Wszystko zależy od człowieka, przecież nie jest tak, że nie można kulturalnie spędzić takiego wyjazdu. Nie trzeba się schlać jak świnia, by niczego nie pamiętać lub wyczyniać jakieś dziwne rzeczy. Byłam całkiem niedawno na wyjeździe biznesowym w Lesznie. Najpierw była atrakcja – lot w tunelu aerodynamicznym, był też catering, więc coś tam się pojadło, popiło. A potem zakwaterowaliśmy się w hotelu. Wiadomo jedni balowali do rana inni poszli do swoich pokoi.
↧